sobota, 17 marca 2018

,,To nie jest twoje dziecko'' M. Falkowska

HEJ!

Jak obiecałam w weekend będą pojawiać się recenzje, więc oto jestem! :D
Dzisiaj o książce, po którą sięgam coraz częściej, czyli o powieści polskiej autorki.





Opis: 

Jak wysoka może być cena macierzyństwa? Troje bohaterów: dobrze sytuowane małżeństwo, Anna i Paweł, oraz studentka Michalina, podejmuje brzemienną w skutkach decyzję, która nieodwracalnie zaważy na losie każdego z nich. 
"To nie jest twoje dziecko" jest mroczną opowieścią o jednym z największych pragnień ludzkości i o tym, że złe wybory są często początkiem końca. Intryga, niespełnione nadzieje dwóch matek i umiejętnie budowane napięcie sprawią, że lektura tej książki nikogo nie pozostawi obojętnym.

Cytat: 

• ,,Życie ... to taka pojemna walizka, która wydaje się nie mieć dna. Upychamy w niej wszystko. Czasem złożone uważnie wspomnienia, które chcemy pielęgnować, czasem wrzucone luzem, jakbyśmy chcieli o nich zapomnieć. Każdego dnia dokładamy coś nowego, aż w końcu należy otworzyć kieszenie walizki, aby zdobyć dodatkowe miejsce. Coś, co wydaje się nie mieć końca, nagle znajduje dno. Wtedy właśnie nadchodzi kryzys. To on pomaga nam wybrać, czy upychać wszystko dalej, czy wpierw pozbyć się niepotrzebnego.''





Moja opinia: 

Idealne małżeństwo i życie. Dobra praca, która daje dużą ilość pieniędzy... Ile z nas chciałoby mieć te rzeczy?  
Małżeństwo przedstawione w książce ma to wszytko, ale tak bardzo czegoś, a raczej kogoś im brakuje - dziecka. Idea cudownego życia głównych bohaterów została zaburzona w momencie kiedy dowiedzieli się, że nie będą go mieć. 
Anna i Paweł, bo to tu o nich mowa próbowali już wszystkiego, aby zostać rodzicami, ale nie wyszło. Jest to dla nich udręką, aż do pojawienia się pewniej dziewczyny, która nie chcę mieć tego, czego oni tak bardzo łakną. Wtedy Anna wpada na pewien pomysł, który zmieni ich życie na zawsze - chce ,,kupić'' dziecko od dziewczyny. 
Jakie ta decyzja przyniesie skutki? 
I w jakim momencie chęć posiadania dziecka przerodzi się w obsesje? 
Na samym początku czytanie tej książki, nie szło mi zbyt dobrze, ponieważ wydawała się nudna. Jednak, gdy coraz bardziej się w nią zagłębiałam - tym bardziej mi się podobała. Myślałam, że to kolejna słodka powieść, z prostym zakończeniem, bardzo się myliłam... 
Okazała się pozycją z tajemnicami w tle i końcem, o którą jej nie podejrzewałam. 
Polecam zapoznać się z książką, przekonajcie się co niektórzy są w stanie zrobić, aby zostać rodzicem...


Dziękuje WYDAWNICTWO LIRA za możliwość przeczytania książki. 





2 komentarze:

  1. Moja ostatnia recenzja na blogu jest właśnie o tej pozycji. Mam dosyć mieszane uczucia w związku z tą historią. Mam wrażenie, że jestem nadal za młoda aby poważnie ją odebrać.

    Pozdrawiam i zapraszam na moją recenzję :)
    Grovebooks

    OdpowiedzUsuń