środa, 31 stycznia 2018

,,Hopeless'' C. Hoover (recenzja) + krótka informacja

HEJ!
Z racji tego, że mam ferie i obiecałam, że w tym okresie pojawi się więcej postów na blogu- to oto jestem! Zaczynam pisać tą recenzję, a już wiem, że niedługo pojawi się kolejna. Także wyczekujcie! Ale dobra przejdźmy do sedna sprawy...
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki, którą zawsze chciałam przeczytać. Książki, która dała mi wiele do myślenia. Książki, która mnie poruszyła.
Jak widzicie w tytule notki jest to książka ,,Hopeless'' autorstwa Colleen Hoover. Powieści tej pisarki są względnie popularne i lubiane. Powiem szczerze, że interesowały mnie pozycję Hoover, ale jakoś nigdy nie miałam ,,okazji'' po nie sięgnąć. Najbardziej mojemu gustowi przypadła właśnie ta- ,,Hopeless''. Powiedziałam, więc sobie: ,,Dobra! Musisz ją w końcu nabyć. '' No i tak zrobiłam, jak można wyżej przeczytać, przypadła mi do gustu, ale więcej informacji niżej.





Opis: 

Czasem odkrycie prawdy może odebrać nadzieję szybciej niż wiara w kłamstwa.
To właśnie uświadamia sobie siedemnastoletnia Sky, kiedy spotyka Deana Holdera. Chłopak dorównuje jej złą reputacją i wzbudza w niej emocje, jakich wcześniej nie znała. W jego obecności Sky odczuwa strach i fascynację, ożywają wspomnienia, o których wolałaby zapomnieć. Dziewczyna próbuje trzymać się na dystans – wie, że Holder oznacza jedno: kłopoty. On natomiast chce dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Gdy Sky poznaje Deana bliżej, odkrywa, że nie jest on tym, za kogo go uważała, i że zna ją lepiej, niż ona sama siebie. Od tego momentu życie Sky bezpowrotnie się zmienia.

Cytaty: 

• ,,Jedną z rzeczy, za które kocham książki, jest to, że dzieli się w nich ludzkie losy na rozdziały. To niesamowite,    ponieważ nie można tego zrobić w prawdziwym życiu. [..] Niezależnie od tego, co się dzieje, życie toczy się     dalej, czy ci się to podoba, czy nie, i nigdy nie możesz pozwolić sobie na to, żeby się zatrzymać i po prostu     złapać oddech.'' 

• ,,Nie będę życzyć sobie idealnego życia. Rzeczy, które przewracają cię w życiu są testami, zmuszają cię do   wybrania pomiędzy poddaniem się i leżeniem na ziemi, a otarciem kurzu i powstaniem jeszcze wyżej niż stałeś   zanim zostałeś przewrócony. Wybieram stanie wyżej.''

• ,,Niesamowite co może zrobić Twojemu sercu brzmienie głosu, za którym tak się tęskniło.''

• ,,Wmawiam sobie, że to był tylko zły sen, i oddycham. Oddycham po to, żeby się upewnić, że jeszcze żyję,   ponieważ to wcale nie wygląda na życie.''





Moja opinia: 

Jak już pisałam na początku, książka mnie poruszyła. Dlaczego? Aby to w pełni zrozumieć musielibyście ją przeczytać. Nie chcę robić niepotrzebnych spojlerów. 
Powieść porusza bardzo ważny problem i tutaj nie mogę napisać jaki, bo zdradziłabym fabułę. Uczy nas radzenia sobie z ciężką przeszłością i w pewnym sensie akceptacji tego co się stało. Momentami bardzo smutna i płaczliwa, ale z nadzieją na lepsze jutro. Jest to pewna część odpowiedzi na pytanie, które zadałam wyżej. (Dlaczego, mnie poruszyła?) 
Ta pozycja zdecydowanie należy do takiej grupy książek, które po przeczytaniu zmieniają coś... coś w nas. Zostają gdzieś w głowie i często wracają do naszych wspomnień. 
Po przeczytaniu byłam tak poruszona, że ciężko było mi sięgnąć po inną książkę.  
Cóż bym mogła innego napisać? 
Po prostu cudowna. 





Na koniec chciałabym podzielić się z Wami pewną informacją... 
14 lutego wyjdzie nowe wydanie cyklu ,,Pułapka uczuć'' C. Hoover. 
Tutaj macie więcej informacji oraz wyglądy okładek: 

Informacja prasowa









Zachęcam do zapoznania się z tymi książkami. 
To byłoby na tyle. 
Dajcie znać w komentarzach, czy czytaliście ,,Hopeless'' albo, którąś z wyższych pozycji. ;) 

sobota, 27 stycznia 2018

Dermo system, czyli demakijaż z DELIA COSMETIC

HEJ!
Po dłuższej nieobecności przychodzę do Was w końcu z postem na temat kosmetyków do demakijażu od Delia.
Dobre oczyszczenie twarzy jest bardzo ważne, warto jest nabyć kosmetyki, z którymi nie będzie to kolejna stracona minuta, tylko takie, dzięki którym podejście do codziennej pielęgnacji zmieni się na lepsze. Ja chyba odkryłam take cuda!




Żel do mycia twarzy i okolic oczu




Od producenta: 
  • zmywa makijaż
  • usuwa nadmiar sebum
  • nawilża i odśweża
  • nie szczypie w oczy 
  • nie zwiera: mydła, silikonów, alkoholu 
Moja opinia: 
Żel sprawdził się u mnie bardzo dobrze. Z chęcią przyjęłam go do swojej codziennej pielęgnacji twarzy. Ma dobrą konsystencję i łatwo się go stosuje, ułatwia to pompka do pobierania kosmetyku. Żel dobrze się pieni i oczyszcza resztę makijażu. Zapach ma odświeżający, nie drażniący. 




Woda micelarna do twarzy i okolic oczu 





Od producenta: 
  • błyskawicznie oczyszcza
  • nie szczypie w oczy
  • nawilża, koi i daje uczucie komfortu
  • nie ściąga skóry
  • nie podrażnia!
  • nie wymaga użycia wody
  • jest odpowiednia dla każdego typu cery
  • zawiera: alantoinę, D-panthenol, ekstrakt z ryżu, kompozycję zapachową bez alergenów
  • nie zawiera: alkoholu, silikonów, parabenów, barwników
  • Moja opinia: 
  • Woda jest jednym z ulubieńców tej serii. Szybko usuwa makijaż, nie sprawiając przy tym kłopotów. Łatwo się ją stosuję, a oczyszczanie z nią twarzy staje się przyjemnością. Jej zapach jest miły, odświeżający. 



Olejek hydrofilowy do mycia i oczyszczania twarzy i okolic oczu 



  • Od producenta: 
  •  oczyszcza i pielęgnuje
  •  intensywnie nawilża
  •  nie ściąga skóry
  •  nie podrażnia!
  •  nie szczypie w oczy
  •  odpowiedni dla każdego typu cery, nawet tłustej
  •  nadaje się do życia z wodą (do wytworzenia piany) lub bez (na wacik)
  •  zawiera: olej migdałowy, olej arganowy, olej słonecznikowy, witaminy A i E, kompozycję zapachową   bez alergenów
  •  zawiera: alkoholu, silikonów, parabenów, barwników
  • Moja opinia: 
  • Niestety olejku użyłam tylko raz, ponieważ mam tłustą skórę i takie kosmetyki są nie dla mnie. Na razie leży i czeka na odpowiednią porę. 



  • Płyn dwufazowy do demakijażu okolic oczu i ust 




Od producenta: 
  • nie szczypie w oczy
  • błyskawicznie oczyszcza
  • nawilża i wygładza
  • nie podrażnia!
  • jest odpowiedni dla każdego typu cery
  • zawiera: pielęgnujący kompleks lipidowy
  • nie zawiera: alkoholu, parabenów, kompozycji zapachowej
  • Moja opinia: 
  • Płyn dobrze radzi sobie ze zmywaniem nawet mocnego makijażu. Bez większych problemów pozbywa się tuszu, czy cieni do powiek. Jeśli chodzi o szminki, czy pomadki efekt jest tak samo dobry. 



Hipoalergiczny płyn dwufazowy do demakijażu 




Od producenta: 
  • usuwa makijaż
  • oczyszcza i nawilża
  • nie szczypie w oczy
  • nie podrażnia!
  • jest odpowiedni dla cery wrażliwej ze skłonnością do alergii
  • zawiera: pielęgnacyjny kompleks lipidowy, olej marula, ekstrakt ze świetlika
  • nie zawiera: alkoholu, parabenów, kompozycji zapachowej
  • Moja opinia: 
  • Płyn skutecznie oczyszcza skórę, po użyciu pozostawia lekko oleistą powłokę na twarzy, która szybko się wchłania i sprawia, że skóra staje się gładka. 



Mleczko do demakijażu twarzy i okolic oczu 




Od producenta: 
  • błyskawicznie oczyszcza
  • nie szczypie w oczy
  • nawilża, koi i daje uczucie komfortu
  • nie ściąga skóry
  • nie wymaga użycia wody
  • jest odpowiednie dla każdego typu cery
  • zawiera: ekstrakt z ryżu, alantoinę, naturalną betainę, olej bawełniany
  • nie zawiera: alkoholu, silikonów, barwników
  • Moja opinia: 
  • Jego konsystencja jest bardzo lekka kremowa. Bez podrażnienia, lekko usuwa każde zanieczyszczenie z twarzy. Jest przyjemne w użyciu. Po oczyszczeniu twarzy, zapewnia miłe uczucie gładkości i odświeżenia. 


Mgiełka tonizująca do twarzy, szyi i dekoltu 




Od producenta: 
  • przywraca naturalne pH skóry
  • przygotowuje skórę do przyjęcia składników aktywnych kremu lub serum
  • nie ściąga skóry
  • jest odpowiednia dla każdego typu cery
  • zawiera: ekstrakt z aloesu, alantoinę, ekstrakt z lukrecji, naturalną betainę i kompozycję zapachową bez alergenów
  • nie zawiera: alkoholu, silikonów i parabenów
  • Moja opinia: 
  • Bardzo dobrze i przyjemnie odświeża skórę twarzy. Po użyciu czuję orzeźwienie. Nie podrażnia, nie sprawia dyskomfortu. Jednym minusem, który zauważyłam jest to, że trudno mi dozować mgiełkę na twarz, nie wiem czy z moim spryskiwaczem jest coś nie tak, czy jest tak w każdym kosmetyku... 



To by było na tyle. Wiem, że się nie rozpisywałam przy mojej opinii przy kosmetykach, ale wszytko możecie przeczytać na tyłach opakowań na zdjęciach, więc bez sensu było by pisać to samo. ;) 


Znacie te kosmetyki? Sprawdziły się u Was? Piszcie koniecznie! :) 

DZIĘKUJĘ DELIA COSMETICS za możliwość przetestowania tej linii kosmetyków. <3



sobota, 6 stycznia 2018

Podsumowanie 2017 roku

HEJ!
Dzisiaj przychodzę do Was z bardzo spontanicznym postem, nie planowałam go wcale. Dzisiaj wzięło mnie na podsumowania, przemyślenia i refleksje. Pomyślałam sobie, że fajnie będzie powspominać ubiegły rok.
Od czego tak naprawdę zaczęła się moja przygoda z blogowaniem?
A od założenia konta na instagramie. Przyznam się, że przy zakładaniu go nie miałam w planach zacząć pisać recenzji. Pewnego jednak dnia pomyślałam sobie: ,,A czemu by nie!' W taki oto sposób na moim profilu zaczęły pojawiać się wpisy z recenzjami kosmetyków, po po pewnym czasie zagościły tam również książki, ale to nie było w 2017 roku, tylko mój instagram działa już od 2016!

MÓJ INSTAGRAM

Zacznijmy analizować to co się zdarzyło w 2017 roku:
środa, 24 maja  tego dnia pojawił się mój pierwszy post na blogu, był bardzo krótki i dotyczył on tematyki bloga itd.. 
Zresztą sami przeczytajcie: 
PIERWSZY POST

Nie byłam próżna i już następnego dnia- 23 maja   na bloga wleciał kolejny post, tym razem trochę bardziej rozbudowany, ponieważ pojawiły się na nim pierwsze zdjęcia. BA! On był o mojej ,,fotografii' A raczej o tym co ją przypomina. :D
DRUGI POST




26 maja  powstał pierwszy post o tematyce recenzenckiej.
Dotyczył on balsamu do ciała. Powiem szczerze, że nie jestem z tej recenzji zadowolona, ale postanowiłam ją pozostawić. Sama nie wiem dlaczego, może bo mam do niego jakiś sentyment..? 

PIERWSZA RECENZJA




Od początku wiedziałam, że blog i instagram, nie będzie o samych kosmetykach. Chciałam wzbogacić te portale i pokazać więcej siebie. Wiadome jest, że kocham książki, więc ich tutaj nie mogło zabraknąć! I dlatego 27 maja  pojawiła się pierwsza recenzja książki. 
Była to ,,Naznaczeni śmiercią'' V. Roth, o ile dobrze pamiętam dostałam ją kilka dni po premierze od wydawnictwa. A dopiero po tak długim czasie, oprócz recenzji na instagramie, można było przeczytać ją u mnie na blogu. 

PIERWSZA RECENZJA KSIĄŻKI





Kolejną rzeczą, którą kocham są filmy, więc postanowiłam od czasu do czasu, dodawać coś na ich temat. 29 maja  na blogu pojawił się ranking TOP10 filmów. Na pierwszy ogień poszły dramaty. 
Sami zobaczcie: 

TOP10 filmy




Kolejne posty dodawały się w swoim tempie. Regularnie, lub mniej regularnie.
Najbardziej blog rozkręcił się w wakacje. Rozpoczęłam wtedy kilka współprac z firmami kosmetycznymi. Na jesień jedną z wydawnictwem.
W między czasie przybywało coraz więcej osób śledzących moje poczynania.
Niestety z początkiem września coraz bardziej zaczęłam zaniedbywać bloga, instagrama. Powód jest jedyny i oczywisty: brak czasu. Czasami nawet w weekendy nie potrafię złapać go, aby cokolwiek dodać. Skończył się rok, więc miejmy nadzieję, że będę znajdować go trochę więcej...
Wiem, że ten post jest bardzo spontaniczny i nie omówiłam wszystkiego dokładnie, ale chciałam przeanalizować najważniejsze momenty na blogu.







Na koniec chcę życzyć Wam, aby ten rok był dobry. Po prostu dobry! :)
Dziękuję za ten rok... :)